Już 74 pseudokibiców usłyszało zrzuty po meczu finałowym piłkarskiego Pucharu Polski Lech Poznań - Legia Warszawa na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Część z nich nie została jeszcze przesłuchana. Ponad 20 osób złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

Pseudokibice są oskarżeni m.in. o wtargnięcie na boisko, wniesienie na stadion materiałów pirotechnicznych oraz zniszczenie mienia. Część uczestników zamieszek policja zidentyfikowała na postawie zapisów z monitoringu stadionowego i nagrań telewizyjnych. W ustaleniu pozostałych pomogło opublikowanie w internecie przez komendy policji w Poznaniu i Warszawie zdjęć chuliganów. Niektórzy, po publikacji sami zgłosili się do prokuratury.Prawie wszyscy zostali objęci dozorem policyjnym i otrzymali tzw. zakazy stadionowe.

Jeden z agresywnych chuliganów, który zaatakował operatorkę kamery, spędził w areszcie ponad półtora miesiąca. Najpierw został aresztowany na miesiąc, później pobyt za kratami przedłużono o kolejny miesiąc. Podejrzany jednak złożył zażalenie i sąd zdecydował o wypuszczeniu go na wolność.