Policja z Łodzi zatrzymała 34-latka, który dwukrotnie wybił szyby w komisariacie przy ul. Wólczańskiej. Sprawca wyznał, że robił to ze złości, ponieważ odebrano mu dziecko.

Policja z Łodzi zatrzymała 34-latka, który dwukrotnie wybił szyby w komisariacie przy ul. Wólczańskiej. Sprawca wyznał, że robił to ze złości, ponieważ odebrano mu dziecko.
Policjanci z zatrzymanym mężczyzną /Łódzka policja /

Jak podaje policja, do incydentu doszło 30 marca. Mężczyzna dwukrotnie pojawił się w okolicy komisariatu przy ul. Wólczańskiej w Łodzi - pierwszy raz tuż po godz. 6.00 i później ok. godz. 17.00. Ubrany był na czarno, na twarzy miał okulary przeciwsłoneczne i maseczkę ochronną. Rzucał kamieniami w kierunku pomieszczeń służbowych komisariatu, które w tym czasie były puste. Jego tożsamość ustalono na podstawie zapisów monitoring.

Następnego dnia, we wczesnych godzinach rannych, po krótkiej obserwacji, policjanci zatrzymali zaskoczonego 34-letniego mieszkańca Łodzi - relacjonuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Mężczyzna przyznał się do popełnienia obu czynów; tłumaczył funkcjonariuszom, iż zrobił to ze złości, ponieważ odebrano mu dziecko - podała.

Policjanci sprawdzają, czy 34-latek może być być sprawcą kilku podobnych czynów, które miały miejsce w ostatnim czasie na terenie Łodzi. Za zniszczenie mienia grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu.