Rosnące dochody Polaków dodają skrzydeł restauracjom, barom i firmom kateringowym - pisze "Rzeczpospolita". Eksperci szacują, że w 2017 r. na posiłki poza domem wydamy 36 miliardów złotych. To aż o 9 proc. więcej niż przed rokiem.

Z danych firmy A.T. Kearney, które przywołuje "Rzeczpospolita" wynika, że spodziewać się można w Polsce około 5-proc. wzrostu liczby placówek gastronomicznych, do 77 tys.

Jak pisze dziennik, obecnie Polacy najwięcej wydają w sieciach fast food, restauracjach i barach, których udział w ogólnych wydatkach gastronomicznych wynosi ok. 50 proc. (reszta to m.in. katering, barki sklepowe, food trucki).

Jak zauważają eksperci,  wraz z bogaceniem się Polaków zmienia się sposób odżywiania i styl spędzania wolnego czasu. Dlatego obroty gastronomii będą rosły.

(mn)