Wizerunek Polski i Polaków w UE nie jest dobry - wynika z badań Instytutu Spraw Publicznych. Wejście do Unii to ostatni moment, aby rozpocząć program poprawy naszego wizerunku i budowy marki dla Polski - pisze "Rzeczpospolita".

W świecie postrzegają nas jako naród religijny, rolniczy i nieco zacofany kraj. Wiele opinii o Polsce i Polakach to relikty przeszłości. Trzeba z nimi walczyć i pokazywać to, co mamy najlepszego - ocenia dla gazety Andrzej Kozłowski, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, odpowiedzialnej za promocję Polski jako kraju atrakcyjnego turystycznie.

Gazeta podkreśla, że niezbyt korzystny wizerunek, jaki mamy w świecie, w tej promocji nie pomaga. Nie pomaga też w przyciągnięciu inwestorów zagranicznych. Według prezesa Instytutu Marki Polskiej, Mirosława Boruca, marka kraju jest brana pod uwagę przy podejmowaniu około połowy decyzji konsumpcyjnych, inwestycyjnych i biznesowych.

Przykłady Hiszpanii, Portugalii, Finlandii, które w ostatnich latach zdecydowanie poprawiły swój wizerunek w świecie, awansując do grupy 20 państw z dobrą marką narodową, dowodzą, że stereotypy można i warto zmienić. Najpierw jednak trzeba opracować spójny program tych zmian, a potem konsekwentnie i cierpliwie wprowadzać je w życie - pisze dziennik.

09:00