Banki, oferujące ubezpieczenia kredytów czy ubezpieczenia na życie, mogą naruszać zbiorowe interesy konsumentów - alarmuje rzecznik ubezpieczonych. Jak ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz, dziś Halina Oledzka wystosowała specjalne pismo w tej sprawie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zarzutów jest kilka. Są banki, które w składce na ubezpieczenie ukrywają dodatkową opłatę. Klient myśli, że cała wpłacana przez niego kwota trafia na ubezpieczenie. Nic bardziej mylnego, część potrąca sobie bank - niby za fatygę. Banki też bardzo niechętnie zwracają część składki tym, którzy spłacą kredyt przed terminem.

Zdarza się też, że pracownicy banków wciskają ubezpieczenie tym, którzy i tak nie będą mieli prawa do odszkodowania, na przykład osobom po 65 roku życia. Co miesiąc ściągają składkę, a gdy przychodzi do wypłaty odszkodowania, mówią, że się nie należy.

Z dochodzeniem odszkodowań w ogóle są problemy. Bank jako ubezpieczający powinien działać w interesie klienta i w razie różnicy zdań wykłócać się o jego pieniądze. A że często należy do tej samej grupy kapitałowej co ubezpieczyciel, to w praktyce w ogóle tego nie robi.