Rośnie napięcie w Timorze Wschodnim. W oblężeniu wioski Gleno przez

pro-indonezyjskie zbrojne bojówki zginęło trzech pracowników ONZ,

którzy jako obserwatorzy brali udział we wczorajszym referendum w

sprawie przyszłości Wschodniego Timoru.

W Gleno uwięzionych jest co najmniej stu pięćdziesięciu pracowników

ONZ-tu. Wszystkie drogi wyjazdowe z wioski zostały zablokowane przez

paramilitarne bojówki.

Od wyników wczorajszego referendum będzie zależeć czy Wschodni Timor

stanie się niepodległy, czy też zyska autonomię pozostając jednak pod

zwierzchnictwem Indonezji. Paramiliatrne bojówski sprzeciwiają się

niepodległości. Zapowiedziały już zerwanie wszelkich kontaktów z

ONZ-tem. "Wczorajsze referendum warte jest tyle, co kupa gnoju" -

to słowa - Basilio Araujo rzecznika pro-indonezyjskiego Zjednoczonego

Frontu na rzecz Autonomii Timoru Wschodniego.