Dłuższe o dwa tygodnie urlopy macierzyńskie; wyższy o 500 złotych zasiłek porodowy dla ubogich matek i dopłaty do paliwa rolniczego - to najnowsze decyzje rządu związane z ze zmianą przyszłorocznego budżetu.

Dodatkowe fundusze mają pochodzić z lepiej wykorzystanych pieniędzy unijnych oraz z większej liczby budowanych dróg, autostrad i mieszkań. Rząd liczy, że w przyszłym roku gospodarka się rozkręci; doczekamy się boomu w 

infrastrukturze, a przez zwiększone inwestycje wpływy z podatków będą większe. Większe dochody budżetowi mają też przynieść emeryci. W przyszłym roku planowana jest waloryzacja rent i emerytur, która będzie kosztować aż 6 miliardów złotych. Rząd przewiduje, że te pieniądze zostaną przez emerytów wydane na konsumpcję, która w efekcie przełoży się na wyższe podatki.

Rząd Marcinkiewicza skorzysta tez z faktu, że w tej chwili do budżetu wpływa więcej niż zaplanowano podatków. Zaoszczędzone pieniądze zostaną zaksięgowane w roku przyszłym.

Ministrowie oprócz tych decyzji budżetowych zadecydowali też o wycofaniu z Trybunału Konstytucyjnego ustawy o przywilejach emerytalnych dla górników.

Autopoprawka przyjęta wczoraj przez rząd zakłada m.in. deficyt budżetu na poziomie 30,546 mld zł; to jest mniej o ponad 2 mld zł, niż zakładał to poprzedni rząd - poinformował premier Kazimierz Marcinkiewicz na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Według autopoprawki, dochody państwa w 2006 r. mają wynieść 194,148 mld zł, czyli ponad 2,8 mld zł więcej niż zakładano wcześniej, a wydatki 244,695 mld zł. Premier dodał, że autopoprawka zostanie przesłana do Sejmu w środę.