Amerykański rząd zaoferował polskiemu rządowi rozmieszczenie w Polsce elementów nowego systemu obrony przeciwrakietowej - poinformowała podsekretarz stanu USA ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego Ellen Tauscher. System ten ma zastąpić poprzedni, planowany przez administrację prezydenta George'a W. Busha.

Będziemy kontynuować współpracę z Polską i Czechami w sprawie obrony przeciwrakietowej. Zaoferowaliśmy Polsce umieszczenie na jej terytorium rakiet SM-3 1B - powiedziała Tauscher na konferencji w Atlantic Council w Waszyngtonie. Konferencja jest poświęcona właśnie obronie przeciwrakietowej. Rozmawiamy z Polakami prawie codziennie - podkreśliła podsekretarz stanu, dodając, że administracja oczekuje przyjazdu do Waszyngtonu w listopadzie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

Nowa oferta tarczy ma natomiast zostać przedstawiona przez wiceprezydenta Joe Bidena w czasie jego wizyty w Warszawie w dniach 20-24 października.

Rakiety SM-3 1B to planowana lądowa wersja rakiet SM-3 (Standard Missile - 3), które są rozmieszczone na morzu, na okrętach z systemem Aegis. SM-3 1B będą rozmieszczone na lądzie około roku 2015. Będą one chronić Europę przed rakietami balistycznymi krótkiego i średniego zasięgu.

Rakiety te - jak wynikało z wypowiedzi Tauscher i uczestniczącego w konferencji szefa Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA) przy Pentagonie, generała Patricka O'Reilly - mogą zostać rozmieszczone w wielu krajach Europy Północnej, Środkowej i Południowej, nie tylko w Polsce. O'Reilly wspomniał o sześciu-siedmiu krajach w Europie Północno-Środkowej, ale nie wymienił ich z nazwy.

W następnych latach - między 2018 a 2020 - powstaną nowe generacje tych rakiet, które będą zdolne do zestrzeliwania również rakiet dalekiego zasięgu (ICBM), czyli takich, przed jakimi miał chronić Europę poprzednio planowany system (10 wyrzutni rakiet przechwytujących w Polsce i radar w Czechach).

Według Tauscher i O'Reilly’ego, nowa tarcza antyrakietowa będzie bardziej mobilna i elastyczna niż wcześniej planowany system. Jest to system sprawdzony, a poza tym kilkakrotnie tańszy - podkreśliła Tauscher. Zaznaczyła też, że nie jest prawdą, jakoby ze starej tarczy zrezygnowano po to, aby zyskać przychylność Rosji. Nieprawda, że porzuciliśmy naszych sojuszników i zerwaliśmy umowy - oświadczyła. Przyznała jednak, że jeśli Rosja uzna, iż nowy system jej nie zagraża, będzie to dodatkowa korzyść.

Tauscher powiedziała również, że Stany Zjednoczone są bardzo zainteresowane współpracą z Rosją przy tworzeniu nowego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie. Jesteśmy na przykład zainteresowani rosyjską ofertą dzielenia się danymi z radaru w Azerbejdżanie - oświadczyła. Podkreśliła, że Waszyngton chce rozmawiać z Rosją o obronie przeciwrakietowej na forum Rady Rosja-NATO i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i chce wzmocnienia Rady.

Tauscher zaznaczyła jednak, że rząd Baracka Obamy nie będzie szedł na kompromisy w sprawie bezpieczeństwa swoich sojuszników.