Rządowy pomysł przewidujący, że przedsiębiorcy-osoby fizyczne mogą się rozliczać w dwojaki sposób – prawdopodobnie jest niezgodny z konstytucją. Niewykluczone, że w obawie przed kompromitacją w Trybunale Konstytucyjnym rząd nie przyjął zmian, lecz podrzucił je sejmowej komisji finansów .

Przypomnijmy. Rząd chciał, aby przedsiębiorcy-osoby fizyczne mogły rozliczać się w dwojaki sposób: albo na dotychczasowych zasadach, płacąc według stawek 19, 30 i 40 procent, albo płacić jeden 19-procentowy podatek, ale bez ulg i kwoty wolnej od podatku.

Rząd jednak zaczął się obawiać masowej ucieczki najbogatszych Polaków w samozatrudnienie: płacący teraz 40-proc. podatki mogliby rozpocząć działalność gospodarczą i w ten sposób uciec w 19-proc. "podatkowe Eldorado. Straciłby na tym oczywiście budżet.

Dlatego też pojawił się pomysł tamy hamującej takie działania: miał nią być wymóg prowadzenia działalności gospodarczej przez cały ten rok. To jednak rozwiązanie jest podważane jako niezgodne z konstytucją.

Mieczysław Czerniawski szef sejmowej komisji finansów, do której projekt trafił, deklaruje: nie wypuszczę z komisji (...) żadnej ustawy, która natychmiast zostanie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, nawet jeśli nie miałaby ona wejść w życie.

I właśnie z tego powodu może nie wejść w życie cała propozycja rządu. Jeśli prawnicy uznają, że nie można znaleźć żadnej bariery, która powstrzymałaby masową ucieczkę w samozatrudnienie, do kosza może trafić cały rządowy plan obniżania podatków dla prowadzących działalność gospodarczą.

14:30