Rada Ministrów nie przyjęła ustaw likwidujących Wojskowe Służby Informacyjne. Najpewniej ma to związek ze sporem, jaki toczy się pomiędzy koordynatorem do spraw służb a szefem resortu obrony. Chodzi m.in. o tryb przyjmowania i zapisy w ustawach.

Obaj ministrowie Radosław Sikorski i Zbigniew Wassermann są zgodni, że WSI w dotychczasowym kształcie muszą zostać zlikwidowane. Konflikt dotyczy jednak tego, jak ten proces ma przebiegać i jaki ma być jego efekt.

Przedstawiciele MON-u nie ukrywają, że zarówno tryb prac jak i zapisy ustawy likwidującej WSI, delikatnie mówiąc, nie budzą ich zachwytu. Nikt jednak oficjalnie nie chce przyznać, że konflikt w rządzie w ogóle istnieje. Co więcej, premier twierdzi, że panowie Sikorski i Wassermann zgodnie pracują.

Każdy przecinek i kropka w tej ustawie jest ważny, stąd praca Rady Ministrów nad tymi trzema projektami ustaw jest bardzo skrupulatna. Ale na pewno w najbliższym czasie te ustawy zostaną przyjęte. W tej chwili nanosimy poprawki – mówi Kazimierz Marcinkiewicz.

Ale właśnie te poprawki są najważniejsze. To od nich zależy, czy WSI staną się służbą dyspozycyjną wobec polityków czy będą służbą wojskową.

Spór w łonie rządu o WSI – jak widać – jest starannie ukrywany; żadna ze stron nie chce go komentować. Na razie jednak ustawy nie przyjęto, więc Radek Sikorski jest górą…