Poinformujemy Komisję Europejską o sprzedaży stoczni Gdynia spółce United International Trust, gdy przygotujemy całą dokumentację - tak rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór odpowiada na informacje brukselskiej korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Jak przyznał w rozmowie z naszą korespondentką rzecznik KE Jonathan Todd, Bruksela dowiedziała się o transakcji z… prasy.

Przygotowanie przez polski rząd odpowiedniej dokumentacji potrwa na pewno do początku przyszłego tygodnia. Resort skarbu twierdzi, że to żmudny proces. Agencja Rozwoju Przemysłu i niezależni eksperci muszą sprawdzić wszystkie procedury przetargu i szczegółowo opisać każdy jego element. Później stworzą około 30 protokołów.

Komisję Europejską traktujemy jak poważnego partnera - podkreśla rzecznik resortu skarbu:

Dopiero gdy Komisja Europejska pozna wszystkie szczegóły sprzedaży, będzie mogła stwierdzić, czy dokonano jej zgodnie z warunkami ustalonymi w listopadzie.

To niejedyna niewiadoma związana z transakcją. Wody w usta nabrał resort skarbu i nie chce udzielić żadnych informacji na temat tajemniczego inwestora w Stoczni Gdynia. Minister Aleksander Grad oznajmił wczoraj, że gdyński zakład kupi United International Trust. To - jak ustaliliśmy - firma zarejestrowana w... jednym z rajów podatkowych.

To inwestor, który zakupił kluczowe aktywa niezbędne do produkcji stoczniowej. Wyraził on wolę i gotowość produkcji statków i kontynuowania produkcji stoczniowej Stoczni Gdynia - powiedział Grad. Dodał, że w ciągu dwóch tygodni będą poznane szczegóły planów inwestora. Rzecznik prasowy stoczniowej "Solidarności" Marek Lewandowski podkreślił, że "nie wie absolutnie nic na temat inwestora". Teraz chcielibyśmy się dowiedzieć, jakie i ile statków zamierza produkować w Gdyni, ile osób zamierza zatrudnić - dodał.

Resort skarbu zapewnia, że firma jest prześwietlona, wypłacalna i godna zaufania. I tyle. Resztę znaleźliśmy sami: UIT to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zarejestrowana 16 lat temu na Antylach Holenderskich. To jeden z rajów podatkowych, gdzie nie ma obowiązku informowania ani o właścicielach firmy, ani o jej kapitale. Wiadomo jeszcze tyle, że inwestor Stoczni Gdynia to także udziałowiec firmy Sapient, notowanej na Wall Street, zajmującej się oprogramowaniem komputerowym.

W środę i w czwartek odbyły się przetargi na majątek stoczni Gdynia. W piątek i w sobotę będzie sprzedawany majątek Stoczni Szczecińskiej Nowa. Rozstrzygnięcie przetargu ma nastąpić najwcześniej w sobotę. Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że do przetargu na obie stocznie zgłosiło się 36 inwestorów.

O zwycięstwie zdecyduje cena. Do końca miesiąca stocznie w Gdyni i w Szczecinie mają być zlikwidowane, a wszyscy pracownicy (łącznie ponad 9 tys. osób) zwolnieni. Zgodnie z wymogami Komisji Europejskiej, majątek obu stoczni zostanie sprzedany w otwartym nieograniczonym przetargu. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Nie gwarantuje ona produkcji statków w sprzedanych zakładach. Przyjęcie i realizacja ustawy są efektem uznania przez Komisję Europejską za nielegalną pomocy finansowej udzielonej przez polski rząd obu stoczniom.