Rząd podejmie starania, by "ocalić od ocenzurowania" pomnik papieża Jana Pawła II we Francji. Zaproponujemy przeniesienie go do Polski, o ile będzie zgoda francuskich władz i społeczności lokalnej - powiedziała premier Beata Szydło. Chodzi o pomnik Jana Pawła II w gminie Ploermel w Bretanii. Postanowieniem Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji, z posągu ma zostać usunięty krzyż.

Jan Paweł II mówił, że historia uczy, że demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm - przypomniała premier. Nasz wielki Polak, wielki Europejczyk jest symbolem chrześcijańskiej, zjednoczonej Europy. Dyktat politycznej poprawności - laicyzacji państwa - wprowadza miejsce dla wartości, które są nam obce kulturowo, które prowadzą do sterroryzowania codziennego życia Europejczyków - podkreśliła Szydło.

Polski rząd podejmie starania, by pomnik naszego rodaka ocalić od ocenzurowania i zaproponujemy, aby przenieść go do Polski, o ile będzie zgoda francuskich władz i społeczności lokalnej - zapowiedziała szefowa rządu.

Żadnych formalnych kroków w tej sprawie jeszcze nie podjęto, bo jak mówi rzecznik rządu Rafał Bochenek, zapowiedź premier Szydło to pierwsze działanie, a na konkretne kroki i zabiegi dyplomatyczne przyjdzie dopiero czas. Oczywiście za zgodą francuskich i lokalnych władz.

Ale jakie to kroki i kiedy rząd "podejmie starania" -  nie wiadomo. Na razie wygląda to więc jedynie na gest - jak mówi Bochenek - by ocalić pomnik papieża Polaka od ocenzurowania.

Rzecznik rządu nie ukrywa, że pomysł przeniesienia pomnika z Francji do Polski to ma być też sygnał, że polski rząd jest przeciwny laicyzacji Europy, która - jak mówi  - odrywa się od wartości.

Polska stoi na straży wartości chrześcijańskich, które mają jednoczyć państwa członkowskie Unii Europejskiej, bo przecież krzyż łączy, a nie dzieli - powiedział Bochenek w rozmowie z reporterem RMF FM Mariuszem Piekarskim.

Nie wiadomo też, dokąd ewentualnie miałby trafić papieski pomnik z Bretanii.

Spór "o krzyż" w Ploermel w Bretanii trwa od 11 lat

"Jan Paweł II skazany na utratę krzyża" - pisał w piątek francuski dziennik "Le Figaro". Gazeta opisywała wyroku sądu, który nakazał usunięcie krzyża z pomnika Jana Pawła II, gdyż jest "ostentacyjnym symbolem religijnym", który "łamie zasadę świeckości państwa". Spór "o krzyż" w Ploermel w Bretanii trwał tam od 2006 roku. Decyzję o usunięciu krzyża podjęła w środę, 25 października, francuska Rada Stanu, najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji.

Było to potwierdzenie werdyktu sądu administracyjnego w Rennes z 2015 r., który powołał się na obowiązującą we Francji od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa. Decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu.

Na usunięcie krzyża władze Ploermel mają sześć miesięcy. Jeśli tego nie dokonają, cały pomnik będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej.

"Le Figaro" dodaje, że mer Ploermel Patrick Le Diffon rozważa inne rozwiązanie, czyli zmianę klasyfikacji miejsca, w którym stoi pomnik, tak by formalnie nie był to teren publiczny.

Rozwiązanie to podziela Paul Anselin, były mer bretońskiego miasta. W "Le Figaro" czytamy, że od lat organizuje on "bretoński opór", działając aktywnie w stowarzyszeniu pod nazwą "Nie dotykaj mojego Papieża" (Touche pas à mon pape).

"Dzięki naszej akcji zebraliśmy 100 000 euro na zakup ziemi, na której znajduje się pomnik" - poinformował Anselin. Były mer jeszcze w grudniu tego roku zamierza zorganizować "żałobną manifestację" wokół pomnika.

Dziennik zauważa, że odsłonięty w bretońskim mieście 28 października 2006 roku pomnik polskiego papieża "od razu stał się przedmiotem kontrowersji". Gazeta dodaje, że powodem sporu sądowego był "nie sam pomnik, lecz krzyż nad figurą Jana Pawła II". Zdaniem dziennika skargę do trybunału administracyjnego w Rennes wniosła Federacja Wolnomyślicieli w departamencie Morbihan (Libre Pensée du Morbihan).

Federacja Wolnomyślicieli domagała się przeniesienia pomnika na teren niepubliczny i usunięcia z niego krzyża. Krzyż został uznany przez oskarżycieli "za symbol chrześcijański", a pomnik - ze względu na rozmiary łuku - za "ostentacyjny symbol religijny".

Dziennik cytuje Patricka Le Diffon, który uważa, że "Jan Paweł II został uczczony nie jako człowiek Kościoła, lecz jako mąż stanu". "Le Figaro" podkreśla, że mer bretońskiego miasta "bronił integralności pomnika". Jego zdaniem w przypadku usunięcia krzyża mógłby zostać pozwany przez rzeźbiarza za naruszenie praw autorskich.

Pomnik jest dziełem pochodzącego z Gruzji rosyjskiego rzeźbiarza Zuraba Ceretelego. Monument, jako integralne dzieło, jest chroniony jako własność intelektualna autora. "Le Figaro" podkreśla, że Cereteli jest "przeciwny jakimkolwiek zmianom w jego dziele".

(j.)