Premier chce, aby jego główny partyjny konkurent Grzegorz Schetyna został ambasadorem w Moskwie. „Rzeczpospolita" potwierdziła tę informację w trzech niezależnych źródłach.

"Rzeczpospolita" twierdzi, że Grzegorz Schetyna miał usłyszeć propozycję na kilka dni przed eurowyborami. To nie przypadek — kampania wyborcza doprowadziła do kolejnych napięć między nim a Tuskiem - zauważa gazeta.

Premier był wściekły za wypowiedzi Schetyny krytyczne wobec Platformy i jej niektórych kandydatów. Na początku maja Schetyna powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że PO jest "partią sytą i często pozbawioną woli walki". Krytykował także przyjęcia na listy PO dawnego speca od propagandy PiS Michała Kamińskiego.

Wówczas w otoczeniu premiera pojawiła się propozycja by zesłać Schetynę za granicę, jako ambasadora na jednej z placówek. Jako że Schetyna jest szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych, miałoby to wyglądać naturalnie.

Schetyna nie chciał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" komentować tych informacji.

Co o tym mówią współpracownicy Grzegorza Schetyny przeczytacie w "Rzeczpospolitej".