Rynek złośliwego oprogramowania stał się bardzo zorganizowany. W podziemiu działają wirtualne giełdy, na których przestępcy mogą w łatwy sposób kupować narzędzia - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Leszek Tasiemski, ekspert od cyberbezpieczeństwa.

Rynek złośliwego oprogramowania stał się bardzo zorganizowany. W podziemiu działają wirtualne giełdy, na których przestępcy mogą w łatwy sposób kupować narzędzia - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Leszek Tasiemski, ekspert od cyberbezpieczeństwa.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Tasiemski pytany o to, czy rośnie liczba ataków związanych z cyberbezpieczeńswem, odpowiedział: "Tak - zarówno w Polsce jak i globalnie". Złośliwe oprogramowanie jak i przestępcy rzadko zwracają uwagę na geografię, dlatego zauważalny jest wzrost we wszystkich zakątkach globalnej sieci. Nieustanny, liniowy wzrost liczby ataków jest związany z coraz szybszymi i bardziej powszechnymi łączami, ogólnie rosnącą liczbą urządzeń, a także nowymi technikami ataku - tłumaczył. 

Pytany, czy celem ataków są tylko komputery - jak miało to miejsce kiedyś - ekspert oświadczył: "Od niedawna są to również telefony, domowe routery i tablety". Już niedługo zarówno celem, jak i narzędziem do atakowania będą urządzenia podtrzymujące życie, sprzęt AGD, dziecięce zabawki, a nawet samochody - zasugerował. 

(mn)