"Jeden z najbliższych współpracowników Mariana Banasia z czasów jego pracy w Ministerstwie Finansów miał współpracować z mafią VAT-owską. Pod takim zarzutem siedzi w areszcie" - donosi dziennik "Rzeczpospolita".

Jak podaje "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej, Zachodniopomorski Wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie oraz CBŚP od dwóch lat prowadzą "wielkie śledztwo w sprawie wyłudzeń VAT dokonanych przez grupę przestępczą kierowaną przez wysokich rangą, byłych już urzędników resortu finansów".

Dotychczas zarzuty w śledztwie usłyszało 15 osób. Dwie z nich - jak donosi "Rzeczpospolita" - to podwładni Mariana Banasia z czasów jego pracy w resorcie finansów. Kolejna to - jak czytamy - "szef jednego z największych w kraju urzędów skarbowych".

Mechanizm procederu to klasyka, po jaką sięgają mafie VAT-owskie. Wykorzystując fikcyjny obrót sztuczną biżuterią i tarcicą, grupa złożona z urzędników resortu miała wyłudzić 5 mln zł i usiłować oskubać budżet z kolejnych 860 tys. zł - relacjonuje dziennik.

Mieli wyłudzać VAT przez trzy lata

Według prokuratury, procederem kierowali Arkadiusz B. i Krzysztof B., którzy w areszcie przebywają odpowiednio od stycznia tego roku i września ubiegłego roku. 

Są podejrzani o zorganizowanie i kierowanie grupą przestępczą mającą na celu wyłudzenie podatku VAT, udział w oszustwach podatkowych - cytuje "Rz" komunikat Prokuratury Krajowej.

Dalej dziennik zaznacza, że z postawionych mężczyznom zarzutów wynika, że "wyłudzeń VAT mieli dopuszczać się przez mniej więcej trzy lata (od listopada 2015 r. do sierpnia 2018 r.), czyli w czasie, kiedy pracowali w Ministerstwie Finansów i oficjalnie ścigali nieuczciwych podatników".

Obaj, jak czytamy, "piastowali wtedy wysokie funkcje kierownicze": Arkadiusz B. był dyrektorem Krajowej Szkoły Skarbowości, czyli powołanej przez Mariana Banasia instytucji szkolącej kadry Krajowej Administracji Skarbowej, zaś Krzysztof B. był wicedyrektorem Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier.

W związku z tą sprawą do aresztu trafił również - podaje "Rz" - "inny do niedawna wysoki urzędnik - Andrzej S., naczelnik warszawskiego urzędu skarbowego, podejrzany o udział w gangu VAT".

Banaś zaskoczony zarzutami

Z pytaniami w tej sprawie "Rzeczpospolita" zwróciła się do Mariana Banasia. Były minister finansów, a obecnie szef Najwyższej Izby Kontroli, miał być zaskoczony zarzutami dla byłych urzędników.

W przypadku posiadania jakichkolwiek informacji, o których Panie piszą w stosunku do dyrektora KSS - do takiej nominacji by nie doszło - cytuje dziennik odpowiedź Mariana Banasia.

Kłopoty Mariana Banasia

Marian Banaś trafił na medialne czołówki w drugiej połowie września po reportażu dziennikarza "Superwizjera" TVN Bertolda Kittela, który m.in. przyjrzał się oświadczeniom majątkowym obecnego szefa NIK.

Szef NIK po emisji materiału poszedł na bezpłatny urlop. Do pracy wrócił dzień po oświadczeniu CBA.

TAJNE SPOTKANIE MARIANA BANASIA Z RYSZARDEM TERLECKIM. ZOBACZ NAGRANIE>>>


Cały artykuł przeczytacie na stronach "Rzeczpospolitej" >>>>

***