Rybacy zdecydowali o wypłynięciu w morze na zakazane przez Komisję Europejską połowy dorsza. W Ustce w kilkugodzinnych obradach uczestniczyło 70 armatorów i rybaków.

Połowy mają się zacząć po ustabilizowaniu pogody na Bałtyku Wschodnim – powiedział Jerzy Wysoczański, prezes Związku Rybaków Polskich.

O wypłynięciu w morze na połowy dorsza dyskutowali również rybacy z Kołobrzegu. Większość z 60 uczestniczących w spotkaniu armatorów zdecydowała o wyjściu w morze.

Rozpoczęcie połowów dorsza będzie oznaczało złamanie wprowadzonego w lipcu br. przez KE zakazu połowów tej ryby na Bałtyku Wschodnim. Zakaz zaczął obowiązywać 16 września, po zakończeniu trwającego trzy miesiące okresu ochronnego dla dorsza i ma trwać do końca 2007 r. Zakaz dotyczy jedynie jednostek pływających pod polską banderą.

KE wprowadziła go w lipcu, po tym jak unijni kontrolerzy stwierdzili, że Polska trzykrotnie przekroczyła przyznany jej na bieżący rok limit połowowy, który wynosił 10,8 tys. ton. Zdaniem rybaków i resortu gospodarki morskiej utrzymanie zakazu może grozić nawet likwidacją tej gałęzi gospodarki.