W Wielkopolsce rozpoczęła się kontrola bezpieczeństwa obozów i biwaków w regionie zapowiedziana przez szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. W całym województwie straż pożarna ma do sprawdzenia ok. 40 obozowisk. Kontrole bezpieczeństwa miejsc obozowych odbywają się także w innych miejscach w Polsce.
W sobotę minister Błaszczak poinformował, że zwrócił się do wojewodów, do komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej (PSP), o przeprowadzenie kontroli miejsc, w których przebywają dzieci na obozach harcerskich. Miejsc, które mają charakter obozów, nie są zorganizowane w budynkach, a pod namiotami. W wyniku nawałnic, jakie w nocy z piątku na sobotę przechodziły przez Polskę zginęło 5 osób, w tym dwie nastoletnie uczestniczki harcerskiego obozu w Suszku (Pomorskie).
Są już pierwsze efekty kontroli zarządzonych po tragedii w Borach Tucholskich. Dzieci z namiotów musiały się przeprowadzić do szkolnych sal: przeniesione zostały dwa obozy zorganizowane w lasach - poinformował dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek.
Sprawdzono już kilkadziesiąt obozów wypoczynkowych dzieci i młodzieży. Po kontroli przeniesiono dwa obozy namiotowe w pobliżu Gołdapi. Dzieci będą teraz nocować w szkole podstawowej w Dubeninkach.
Na razie najwięcej kontroli przeprowadzono na Warmii i Mazurach, gdzie wczoraj wieczorem mogły pojawić się groźne burze. Sprawdzono tam między innymi czternaście pól namiotowych w lasach i dwanaście obozowisk w domkach leśnych.
Rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube powiedział, że na terenie Wielkopolski jest zgłoszonych ok. 1 tys. różnego rodzaju obozów i kolonii dla dzieci, z czego wielkopolska kurator oświaty wytypowała wstępnie ok. 40 obozów i biwaków w lesie, które mają zostać poddane kontroli bezpieczeństwa.
Kontrole obozowisk rozpoczęły się już w niedzielę, ale jak zaznaczył kpt. Karol Kędziorski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Staży Pożarnej, zniszczenia w województwie są tak duże, że dla PSP priorytetem jest usuwanie skutków nawałnic, które mogą zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców.
Dotychczas sprawdzono m.in. obozowisko w pow. wolsztyńskim w miejscowości Wieleń Zaobrzański, gdzie nie stwierdzono nieprawidłowości. Trzeba jednak zrozumieć, że w niektórych powiatach zdarzeń związanych z nawałnicami było bardzo, bardzo dużo i te zniszczenia są nadal usuwane - powiedział.
Jak zaznaczył, intensywne kontrole, szczególnie w powiatach, które ucierpiały najbardziej, będą prowadzone w najbliższych dniach.
Poza samą weryfikacją i kontrolą tych obozowisk będziemy też prowadzili szkolenia z ochrony przeciwpożarowej dla uczestników i prowadzących takie obozy - zaznaczył Kędziorski.
Łódzka straż pożarna przeprowadziła inspekcje obozów harcerskich i młodzieżowych w regionie łódzkim - poinformowała rzeczniczka wojewody łódzkiego Dagmara Zalewska.
Dodała, że kontrole zostały przeprowadzone na terenie czterech powiatów: piotrkowskim, wieluńskim, pajęczańskim i opoczyńskim, czyli w tych miejscach, gdzie były zgłoszone obozowiska harcerzy.
Jak informuje, w trakcie inspekcji strażacy sprawdzali, czy istnieje zagrożenie wiatrołomami, kontrolowano również m.in. sprawność systemów łączności i drożność dróg dojazdowych. Przeprowadzano również rozmowy nt. właściwego zachowania w czasie burz i ulew. Zwróciła uwagę, że w sobotę jak i w niedzielę również były przeprowadzane kontrole policji i wizytatorów łódzkiego kuratorium oświaty.
Według łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, przeprowadzone kontrole, jak do tej pory, nie wykazały zagrożeń.
Na poniedziałek Pomorskie Kuratorium Oświaty zaplanowało rozpoczęcie kontroli obozów namiotowych, w których przebywają dzieci i młodzież z całego kraju. Po wstępnym rozeznaniu wiadomo, że w Pomorskiem miejsc, w których wypoczynek zorganizowano w tej formie jest ok. 40.
Jak poinformowała pomorska kurator oświaty - Monika Kończyk, po prowadzeniu analizy dokumentacji wytypowano 39 miejsc, w których zorganizowany wypoczynek dzieci i młodzieży prowadzony jest najprawdopodobniej w formie obozów namiotowych. Ostateczna lista może być mniejsza, bo jest możliwe, iż niektóre z nich były w ostatnim czasie sprawdzane. Trwa zbieranie aktualnych informacji od terenowych pracowników kuratorium.
Kończyk wyjaśniła, że pracownicy kuratorium jeszcze w niedzielę skontaktują się z ich organizatorami, by uzyskać absolutną pewność, że nie borykają się oni z jakimikolwiek problemami będącymi efektem nawałnic, jakie w nocy z piątku na sobotę przeszły nad województwem pomorskim. Poinformowała też, że w kontrole raczej nie będzie angażowana pomorska straż pożarna, bo ta ma wciąż bardzo dużo pracy związanej z usuwaniem skutków nawałnic.
Kurator przypomniała, że już w sobotę pracownicy kierowanej przez nią instytucji kontaktowali się z organizatorami wszystkich (było ich kilka) obozów namiotowych na terenie powiatu chojnickiego, który najbardziej ucierpiał w efekcie nawałnic. Dwa z obozów miały trwać do niedzieli, ale - choć same obozowiska nie ucierpiały, organizatorzy zdecydowali, że zakończą je już w sobotę.
Jak poinformowała Kończyk, aktualnie w województwie pomorskim w 733 miejscach wypoczywają dzieci biorące udział w koloniach, obozach itp. zarejestrowanych w Pomorskim Kuratorium Oświaty. W miejscach tych przebywa w sumie prawie 36 tys. dzieci z całego kraju.
Na Pomorzu Zachodnim od soboty strażacy dokonali kontroli 16 obozowisk organizowanych na terenach otwartych - poinformował PAP w niedzielę rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Szczecinie Tomasz Kubiak. "Kontrole dotyczyły zagwarantowania bezpieczeństwa uczestników oraz warunków przeciwpożarowych. W żadnych ze skontrolowanych obozów nie wykryliśmy uchybień" - dodał. W kolejnych dniach mają zostać przeprowadzone kolejne kontrole, zgodnie z przewidzianym harmonogramem.
(ph)