Dziś oficjalnie ruszyła budowa północnej obwodnicy Krakowa. Kierowcy będą mogli nią przejechać pod koniec 2023 roku.

Budowa północnej obwodnicy Krakowa to potężna inwestycja. 15 kilometrów dwujezdniowej drogi z trzema pasami ruchu i czterema węzłami będzie wybudowana w większości w korytarzu o głębokości 7 metrów. Powstaną także trzy tunele.


Nowa trasa połączy już istniejącą południową, zachodnią i wschodnia obwodnicę Krakowa, dzięki czemu będzie można objechać miasto dookoła.

Kraków będzie pierwszym w Polsce miastem z tak zwanym ringiem, czyli pierścieniem autostradowym.

Na tą inwestycję mieszkańcy miasta i regionu czekali od wielu lat, bo dzięki niej usprawniony będzie ruch nie tylko w mieście ale także na już istniejącej południowej obwodnicy miasta, która jest jedną z najczęściej uczęszczanych przez kierowców tras w Polsce. Średnio na dobę przejeżdża nią ponad 40 tysięcy pojazdów.

Północna obwodnica także ma przyjąć wielki ruch. Szacuje się, że po wybudowaniu już rozpoczętej inwestycji trasy S7 łączącej Warszawę z Krakowem, z północnej obwodnicy po jej otwarciu korzystać będzie 30 tysięcy pojazdów na dobę.

Budowę północnej obwodnicy podzielono na trzy odcinki. Dziś startuje budowa pierwszego z nich, dwa pozostałe mają ruszyć po wakacjach.

Z powodu budowy zburzonych ma zostać 50 budynków mieszkalnych. Trzeba będzie je wycenić, tak samo jak pola, na których powstanie nowa droga. Małopolski oddział GDDKiA szacuje, że będzie to koszt około 250 milionów złotych, jest on wliczony w koszty całej inwestycji, która jest oszacowana na półtora miliarda złotych. 


Opracowanie: