Ponad 10 kandydatów na jedno miejsce i dla wszystkich gęste sito kwalifikacyjne – tak wyglądają starania o staż w poznańskim urzędzie miasta.

Wszyscy kandydaci to ambitni młodzi ludzie, studenci poznańskich uczelni. Dla wielu z nich bycie urzędnikiem to pomysł na życie zawodowe. Dlatego o posadę za biurkiem walczą już w czasie studiów. - Oczywiście, że ci, którzy przychodzą, na początku nie mają stabilnych pensji. Ale gdzie mają? - można usłyszeć w urzędzie. Poza tym, sami pracownicy wskazują na stabilność zatrudnienia – „trzynastki”, nagrody jubileuszowe.

Wielo młodych przychodzi do pracy w urzędzie z misją – chcą walczyć z biurokracją i usprawniać pracę. - Żeby urząd był bardziej przyjazny dla ludzi - mówi jeden ze stażystów.