Małopolscy policjanci rozbili międzynarodową grupę, która przemycała i handlowała nielegalnym tytoniem. Skarb Państwa stracił na tym ponad 3 mln złotych. Członkowie grupy przemycali papierosy i odzież zza wschodniej granicy i sprzedawali je na terenie południowych i wschodnich województw.

Grupa przemycała zza wschodniej granicy hurtowe ilości wyrobów tytoniowych. Papierosy bez akcyzy z Ukrainy i krajanka tytoniowa trafiały bądź do podręcznych magazynów grupy, bądź transportowane były bezpośrednio do odbiorców hurtowych w kilku województwach Polski. "Lewe" papierosy były sprzedawane na targowiskach Małopolski i Śląska.

Oprócz tego grupa zajmowała się także przemytem odzieży z podrobionymi znakami firmowymi znanych zachodnich marek.

Mózgiem przedsięwzięcia był 27-letni mężczyzna, zameldowany w województwie śląskim, ale faktycznie mieszkający w powiecie olkuskim w Małopolsce. To on poprzez kontakty z obcokrajowcami - zarówno za granicą, jak i mieszkającymi w Polsce - stworzył siatkę przemytniczą. Zwykle po towar wyjeżdżały za wschodnią granicę busy. Wyjazdy organizowane były kilka razy w tygodniu. Za każdym razem przemytnicy przywozili od 10 tys. do 30 tys. paczek.

Podczas wspólnej akcji małopolscy policjanci wraz z funkcjonariuszami Izby Celnej w Krakowie zatrzymali 6 członków grupy. Zatrzymania miały miejsce w Rzeszowie i kilku miejscowościach Małopolski i województwa śląskiego. Zatrzymane osoby są w wieku od 27 do 55 lat, jest wśród nich dwoje cudzoziemców. 

(j.)