Siedem osób podejrzewanych o handel kradzionymi z Niemiec ciągnikami zatrzymali zachodniopomorscy policjanci. W ręce policji wpadli główny paser, 50-letni Marian M. oraz jego 26-letni syn Damian M.

Funkcjonariusze odzyskali też 15 traktorów wartych około 4,5 miliona złotych. Niektóre z nich warte były ponad 500 tys. złotych. Akcja odbyła się w sześciu województwach równocześnie. Brało w niej udział około 100 policjantów.

W zeszłym roku niemiecka policja rozbiła gang kradnący ciągniki na terenie Niemiec. Przestępcy wpadli, ponieważ podczas jednej z kradzieży pozostawili ślad - metkę od polskich rękawic roboczych.

Ciągniki wjeżdżały do Polski na lawetach. Wcześniej fałszowano ich dokumenty przewozowe.

Niemiecki sąd skazał złodziei na kary od 2 do 6 lat więzienia. Polska policja i prokuratura ustaliły osoby, które rozprowadzały kradzione ciągniki. Osoby te legalizowały na siebie maszyny. Policja dotarła też do tych, którzy kupili skradzione traktory. Funkcjonariusze twierdzą, że sprawa jest rozwojowa.

Zatrzymanym będą postawione zarzuty paserstwa umyślnego, fałszerstwa dokumentów oraz wymuszenia poświadczenia nieprawdy od urzędników.