Z dystansem i ostrożnością komentuje moskiewska prasa skandal wokół

prania brudnych pieniędzy w Banku Nowego Jorku. Już teraz określany

jest on jednak mianem Rosja-gate.

"Zaczął się pogrom czerwonej mafii", pisze dziennik Slovo, dawniej

znany jako "Prawda". Dodaje, że amerykański i brytyjski wywiad nie

wykluczają, że pieniądze o których mowa były wykorzystywane do

wynajmowania płatnych morderców w wojnach gangów narkotykowych.

Liberalny dziennik Siewodnia wiąże skandal z kampanią przed

wyborami prezydenckimi w USA. "Czy patronem rosyjskiej mafii jest

amerykański wice-prezydent Al Gore", pyta gazeta w nagłówku artykułu.

Zdaniem dziennika afera wypłynęła gdyż jest to celowy zabieg

Republikanów chcących zniszczyć reputację Gora.

Żaden z rosyjskich dzienników nie wspomina jednak, że ze skandalem

wokół prania brudnych pieniędzy coraz częściej wiąże się osobę

prezydenta Borysa Jelcyna, jego rodzinę oraz najbliższych

współpracowników.

W Banku Nowego Jorku mogło zostać łącznie "wypranych" piętnaście

miliardów dolarów. Dwie trzecie tej kwoty to najprawdopodobniej

pieniądze przekazane Rosji w formie kredytów przez Międzynarodowy

Fundusz Walutowy.