W Polsce i w Izraelu trwają próby dodatkowego opancerzenia transportera „Rosomak” – dowiedział się RMF FM. Wszystko jest w trakcie. Zarówno w Izraelu, jak i w Polsce - powiedział nam minister obrony Aleksander Szczygło.

Transportery „Rosomak” mają służyć polskim żołnierzom w misji afgańskiej. Kilka miesięcy temu okazało się jednak, że konieczne jest zainstalowanie na nich dodatkowego pancerza, bo ten standardowy nie zapewnia właściwej ochrony nawet przed ostrzałem z broni maszynowej. Lepszy pancerz ma wykonać izraelska firma zbrojeniowa Rafael.

Jak się dowiedzieliśmy, pierwsze testy - ostrzelanie pancerza - już przeprowadzono w Izraelu. Nie ujawniono jednak ich wyników. W niedzielę do Jerozolimy leci minister obrony, który na własne oczy będzie mógł zobaczyć skuteczność nowego opancerzenia. Resort obrony od wyników tych testów uzależnia posłanie "Rosomaków" do akcji. Jeśli pancerze się sprawdzą, transportery dostaną je już w Afganistanie.

Dotychczas polskie wojsko otrzymało ponad 100 z zamówionych 690 transporterów „Rosomak”. By zapewnić transporterom większe bezpieczeństwo w warunkach bojowych, stosuje się dodatkowe pancerze, np. pancerz reaktywny, który własnymi ładunkami wybuchowymi niszczy pociski przeciwpancerne. Dla wojskowych jest jednak oczywiste, że przeciwpancerne RPG czy miny pułapki mogą zniszczyć każdy transporter i każdy pojazd.