Od początku roku w całym kraju skradziono prawie 10,5 tysiąca samochodów. To o kilkaset więcej niż w tym samym czasie w 2010 r. Największy, bo aż 10-procentowy wzrost, zanotowano w Warszawie.

Z parkingów i ulic znikają przede wszystkim kilkuletnie japońskie auta. Złodzieje w stolicy najczęściej kradną Hondy i Toyoty. W Warszawie znika co 8. samochód w Polsce. Od stycznia skradziono tu prawie 1,5 tys. aut. Jak twierdzi Maciej Karczyński ze stołecznej policji, najbardziej niebezpieczne są obrzeża miasta. Głównie dzielnice willowe i duże osiedla mieszkalne.

Co ciekawe, poza Warszawą złodzieje najczęściej kradną samochody niemieckich marek. W skali kraju liderem są volkswageny - golf i passat. Od początku roku policjanci namierzyli złodziei jedną czwartą aut, większości nie udało się jednak odzyskać, bo są sprzedawane na części.