Rosną długi szpitali powiatowych. Z zaprezentowanego raportu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych wynika, że tylko w tym roku lecznice tego typu przyniosły już tak duże straty jak przez cały ubiegły rok.

Według najnowszych danych, dług jednego szpitala powiatowego w Polsce to teraz średnio ponad 2 miliony złotych. 

Są jednak lecznice, w których straty w tym roku mogą przekroczyć 5 milionów. To efekt tego, że cały czas rosną wydatki lecznicy - tłumaczy dyrektor Szpitala Powiatowego w Skarżysku Kamiennej Leszek Lepiarz. To zarówno wynagrodzenia dla kadry, jak i bieżące funkcjonowanie, choćby opłaty za prąd. Mówimy o bieżącej opiece medycznej nad pacjentem - precyzuje w rozmowie z reporterem RMF FM. 

Zbigniew Żołnierczyk, szef Szpitala Miejskiego w Piekarach Śląskich postuluje, aby pieniądze dla szpitali rosły wraz z liczbą pacjentów. Pieniądze powinny iść za pacjentem. Nasza lecznica jest placówką z jednym z najniższych budżetów jeśli chodzi o ryczałt, a mamy bardzo duże przyjęcia, przede wszystkim ze względu na nowoczesny sprzęt - podkreśla. 

Dyrektorzy szpitali podkreślają, że lecznice znajdują się w tak zwanej sieci szpitali dostają teraz stałą kwotę pieniędzy, nie mają dopłat za nadwykonania i przez to ich sytuacja jest tak trudna.

Na potrzeby badania przeanalizowano dane 119 placówek z lat 2015-2019. W Polsce funkcjonuje około 300 szpitali powiatowych. Wcześniej straty przynosiła mniej więcej połowa, ale - jak podkreślają autorzy raportu - ze względu na szybki wzrost kosztów funkcjonowania, za którym nie idą adekwatne podwyżki kontraktów, wzrosły zarówno ponoszone straty, jak i odsetek placówek, które je generują.

Opracowanie: