Obywatel Rosji próbował wwieźć do Polski 20 ton niebezpiecznych odpadów chemicznych. Samochód ciężarowy, który miał dotrzeć Niemiec, nie przekroczył jednak granicy w Grzechotkach w woj. warmińsko-mazurskim. Został zawrócony przez Straż Graniczną.

Funkcjonariusze zwrócili uwagę na podejrzany ładunek podczas odprawy ciężarówki na przejściu granicznym. Zauważyli, że na naczepie znajdują się niebezpieczne odpady chemiczne. Był to głównie stop miedzi z cynkiem.

Według wstępnych ustaleń rosyjski kierowca chciał przejechać przez Polskę do Niemiec, gdzie odpady miały zostać zutylizowane. Po analizie dokumentów okazało się, że nie miał odpowiednich uprawnień do przekroczenia granicy z takim ładunkiem. Po konsultacji z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska ciężarówka została zawrócona.

Wyciek kwasu azotowego po wypadku ciężarówki

Na początku listopada dwie osoby ucierpiały w woj. warmińsko-mazurskim w wyniku uszkodzenia pojemników z kwasem azotowym po wypadku ciężarówki. Kierowcy podtruli się oparami, ale ich życiu nie groziło niebezpieczeństwo.

Do wypadku doszło w pobliżu wsi Karbowo na wąskiej drodze wojewódzkiej z Lubomina do Ornety. Kierowca ciężarówki z chemikaliami zjechał na pobocze, żeby przepuścić samochód jadący z przeciwka. Naczepa ciężarówki zahaczyła wówczas o przydrożne drzewo, które uszkodziło przewożony ładunek. Jeden ze zbiorników spadł na jezdnię.

Ciężarówka przewoziła cztery plastikowe zbiorniki z kwasem o pojemności 1 tys. litrów każdy, a także 132 mniejsze pojemniki z podchlorynem sodu i sodą kaustyczną. Ładunek zabezpieczyła specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Olsztyna.