Rosjanie wkroczyli do czeczeńskiego miasta Szali.

Zajęcie miasta zapewni Rosjanom kontrolę nad całą nizinną częścią kaukaskiej republiki. W rękach partyzantów pozostanie jedynie Grozny, otoczony szczelnym pierścieniem wojsk. Nadal nie wiadomo, czy wojska federalne zdecydują się na otwarty szturm miasta. Rosjanie mają nadzieję, że zepchnięci w górzyste, południowe tereny republiki partyzanci szybko osłabną. Specjaliści ostrzegają, że oznacza to uwikłanie się w długotrwałą wojnę, której kosztów może nie wytrzymać rosyjska gospodarka.

Tymczasem mogą one się jeszcze powiększyć, bo Rosja nie otrzyma przewidzianych już kredytów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. To kara za poczynania w Czeczenii. Zachodni dyplomaci nieprzerwanie krytykują strategię Moskwy wobec republiki. "Rosja może sobie bardzo zaszkodzić "- powiedział Bill Clinton. Ale znaczące ograniczenie pomocy nie wchodzi w rachubę, ponieważ pomaganie Rosji leży w interesie USA - dodał amerykański prezydent.

WIADOMOŚCI RMF FM 9:45