Czeczeński dowódca, schwytany w niedzielę przez rosyjskie siły bezpieczeństwa, oskarżony został o bandytyzm, umyślne zabójstwo, porwanie zakładników i terroryzm.

"On ma nie tylko ręce umazane we krwi, on jest w niej umazany cały" - powiedział o Radujewie minister sprawiedliwości Jurij Czajka. Czeczenowi grozi do dwudziestu lat więzienia.

Radujew będzie odpowiadał między innymi za zamachy terrorystyczne w kilku rosyjskich miastach, dokonane jesienią zeszłego roku. Rosyjskie władze od początku twierdziły, że była to robota Czeczenów, choć nie przedstawiły przekonywujących dowodów.

Wiadomości RMF FM 18:45