Rosyjskie MSZ potwierdziło, że Moskwa wydali 9 polskich dyplomatów. To odpowiedź na wydalenie z Polski takiej samej grupy rosyjskich dyplomatów, przyłapanych na szpiegostwie. Polski MSZ uważa, że postępowanie Moskwy nie ma żadnego uzasadnienia.

Wet za wet. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji potwierdził, że jego kraj wydalił dziewięciu polskich dyplomatów. To odwet za nakaz opuszczenia Polski, wydany identycznej grupie pracowników rosyjskiej ambasady w Warszawie. Polacy mają na wyjazd z Rosji niecały tydzień. To jedna z największych afer szpiegowskich w ostatnich latach. Zdaniem naszych służb specjalnych, wydaleni Rosjanie zajmowali się głównie wywiadem gospodarczym i politycznym, a ich

działalność została dobrze udokumentowana.

Polska uważa, że strona rosyjska zastosowała kroki odwetowe bez żadnego uzasadnienia - to oficjalne stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie o usunięcie z Moskwy polskich dyplomatów. UOP zarzucił 9 Rosjanom działania szpiegowskie i po konsultacjach z MSZ, premierem i prezydentem zwrócił się o ich wydalenie z Polski. Po kilkudziesięciu godzinach Rosjanie zrobili to samo z polskimi dyplomatami w ambasadzie w Moskwie. Jak powiedział nam rzecznik resortu spraw zagranicznych Paweł Dobrowolski taka decyzja prowadzi do niepotrzebnego napięcia w stosunkach polsko-rosyjskich.

"Rezydentura rosyjskiego wywiadu zagranicznego rozbita w Warszawie", "Polonez Kwaśniewskiego" - takimi nagłówkami opatrzyła moskiewska prasa komentarze w sprawie polsko-rosyjskiej afery szpiegowskiej. Gazety twierdzą, że to bardzo mało prawdopodobne by polskie służby specjalne były w stanie same rozbić komórkę rosyjskiego wywiadu. Dodają, że informacje z pewnością przekazali Polakom ich koledzy z Zachodu. Prasa zwraca uwagę, że zakrojonej na tak szeroką skalę szpiegowskiej akcji nie było od czasu zakończenia zimnej wojny. Z kolei "Kommiersant" podkreśla, że w tym momencie pod dużym znakiem zapytania znalazła się przygotowywana na marzec wizyta w Polsce szefa rosyjskiej dyplomacji Igora Iwanowa i dogadany już przyjazd do Warszawy rosyjskiego premiera.

Niemiecki liberalny dziennik "Sueddeutsche Zeitung" pisze o epoce lodowcowej między Polską a Rosją. Zwraca uwagę, że wiele kierowniczych stanowisk w Polsce,

szczególnie w wojsku, znajduje się w rękach osób wykształconych w Związku Radzieckim.

O wojnie szpiegów pisze również prasa brytyjska. Przypomina przy tym, że Wielka Brytania miała swoją mini-aferę szpiegowską cztery lata temu, kiedy Londyn i Moskwa wydaliły po czterech dyplomatów.

Wiadomości RMF FM

Aktualizacja 2000-01-23 10:45, 11:45