Dokładnie za miesiąc w Rosji odbędą się wybory do Dumy i od dzisiaj partie mogą przedstawiać swoje poglądy na wiecach i w telewizji. Te aktualne wydarzenia przesłaniają wspomnienia o Wielkim Październiku, a przecież Rosjanie obchodzą dziś 86. rocznicę wybuchu rewolucji.

Z okazji rozpoczęcia kampanii – a nie w rocznicę rewolucji – na ulicę wyszli nawet zwolennicy liberałów i demokratów, którzy zawsze szczerze nienawidzili bolszewików. Wszyscy, ci z lewej i ci z prawej strony, mówili tylko o wyborach i głosili wyborcze hasła.

Tylko sowiecka władza może dać przyszłość naszym dzieciom. Hura, towarzysze!. Za sowiecką władzę, za zwycięstwo na wyborach! - krzyczała przez megafon jedna z komunistycznych agitatorek do kilkunastotysięcznego tłumu.

Znacznie mniej ludzi przyszło na manifestację demokratycznej partii Jabłoko, której zwolennicy tradycyjnie już są mniej zdyscyplinowani niż komuniści. Mówimy: wolność, Rosja, demokracja. My zwyciężymy - zapowiadał Grigorij Jawliński, szef Jabłoka.

Najbardziej treściwi byli chyba – jak twierdzi moskiewski korespondent RMF – radykałowie z małej partii Nacjonał-Bolszewickiej: Chwała nacji, śmierć wrogom - krzyczeli. Na szczęście nie zostali dopuszczeni do udziału w wyborach.

12:25