Buntem zapachniało w rosyjskiej armii, gdy głównodowodzący grupy wojsk na Północnym Kaukazie, nadzorujący operację w Czeczenii generał Giennadij Troszew publicznie skrytykował swojego przełożonego - ministra obrony Siergieja Iwanowa.

Reakcja Władimira Putina była błyskawiczna - prezydent podpisał przeniesienie Troszewa do syberyjskiego okręgu wojskowego, a na jego miejsce mianował generała pułkownika Władimira Bołdyriewa.

Gdy wcześniej minister obrony Rosji zaproponował Troszewowi zmianę stanowiska, ten powiedział, że byłaby to zdrada wobec pro-moskiewskich władz w Groznym i całego narodu czeczeńskiego.

Kreml uznał tę wypowiedź za łamanie dyscypliny wojskowej. Zdaniem komentatorów, odsunięcie Troszewa może być krokiem w kierunku zakończenia wojny w Czeczenii.

Foto: Archiwum RMF

20:05