Do polskich sołtysów trafiły już informacje dotyczące powiadamiania właścicieli gospodarstw o nakazie trzymania drobiu w pomieszczeniach zamkniętych. Niestety - jak sprawdził nasz reporter - niewielu hodowców stosuje się do zakazu wydanego przez ministra rolnictwa.

Sołtysi z Dolnego Śląska otrzymali także ulotki, które mają rozdać wszystkim hodowcom drobiu. Jednak, jak przekonał się nasz reporter Michał Szpak, to nie wystarcza. Kury biegały nawet na podwórku jednego z sołtysów. - To są kury zięcia, a jego nie ma. Ja za to nie odpowiadam. Powiem mu, jak przyjedzie - stwierdza teściowa sołtysa.

Sołtys innej wsi podkreśla, że w jego wiosce tylko dwie osoby hodują kury, więc nie widzi potrzeby, by je specjalnie informować. Gdy nasz reporter powiedział mu, że widział ptaki na wolności, stwierdził tylko, że trzeba się będzie tym zająć bliżej, chyba. W dolnośląskich wsiach był Michał Szpak. Posłuchaj: