Do 15 października Agencja Restrukturyzacji Rolnictwa miała dać rolnikom z terenów, które latem dotknęła susza, zaliczki z dopłat bezpośrednich. Unijne pieniądze nie wpłynęły jednak na konta rolników, bo niewydolny jest komputerowy system agencji.

Urzędnicy robią dobrą minę do złej gry i ciągle obiecują. Twierdzą, że jest szansa, by zacząć wypłacać pieniądze 1 grudnia. Ale rolnicy nie wierzą w kolejne zapewnienia urzędników; w rozmowie z reporterem RMF nie kryją złości.

Urzędnicy robią po swojemu, a my cóż tylko czekamy – mówi rolnik ze wsi Wiczlino w Pomorskiem. A można by już kupić nawozy, bo na wiosnę zazwyczaj idą one do góry.

W ubiegłym roku z dopłat unijnych skorzystało ponad 40 tys. gospodarstw. Wówczas wypłacono 400 mln złotych. Teraz kwoty mają być podobne. Rolnicy wprawdzie dostaną te pieniądze, ale czy stanie się to w grudniu? Zobaczymy.