Poseł Platformy Obywatelskiej Jan Maria Rokita ma zapłacić 5 tysięcy złotych za nazwanie byłego prezesa PZU Życie Grzegorza Wieczerzaka "bardzo znanym przestępcą" - zdecydował sąd w Warszawie. Te słowa padły w sejmowej debacie nad expose premiera Marka Belki.

W maju 2004, w sejmowej debacie szef Samoobrony Andrzej Lepper zarzucił Rokicie, że robił "poważne interesy" z Wieczerzakiem, oskarżonym o działanie na szkodę PZU Życie byłym szefem tej spółki.

Odpierając zarzut, Rokita mówił o "haniebnym i bezpodstawnym oskarżeniu", które zostało skierowane pod jego adresem "przez znanego sejmowego potwarcę Andrzeja Leppera", o "kryminalne związki z pewnym bardzo znanym przestępcą w Polsce". Wieczerzak wytoczył za to Rokicie prywatny proces karny o zniesławienie, mające na celu poniżenie go w opinii publicznej - za co grozi do 2 lat więzienia.

Rokita na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie uznał wyrok za "bardzo niesprawiedliwy i niesłuszny". Dodał, że odwoła się od piątkowego wyroku stołecznego sądu rejonowego.

Gdybym miał być ostatecznie skazany to będę usilnie prosił sąd żeby mnie nie skazywał na grzywnę, bo to jest kara wobec mojej rodziny, tylko żeby skazał mnie na więzienie, bo to jest kara, którą mogę odbyć bez żadnej szkody dla mojej rodziny. Do więzienia w związku z nazwaniem pana Wieczerzaka przestępcą pójdę w każdej chwili - zadeklarował Rokita.