Policjanci z Piekar Śląskich wyjaśniają okoliczności rodzinnej tragedii. Najpierw przed jednym z domów sąsiadka zauważyła ciało kobiety, która najprawdopodobniej popełniła samobójstwo. Kiedy policjanci weszli do jej domu, znaleźli tam dwa kolejne ciała - 6-letniego syna ofiary i jego dziadka.

W domu czuć było gaz, a na ciałach chłopca i mężczyzny nie było ran. Stąd wstępne przypuszczenie, że chłopiec i dziadek mogli się zatruć.