Rodzice 8-letniej Magdy, która zginęła przygnieciona bramką podczas zabawy na boisku, domagają się odszkodowania od gminy Braniewo. Proces w tej sprawie rozpoczął się w sądzie w Elblągu.

Dziewczynka zginęła w wypadku w czerwcu 2011 roku na boisku w Gronowie. Na Magdę przewróciła się metalowa bramka, która nie była przytwierdzona do podłoża. Do tragedii doszło w niespełna tydzień po ustawieniu wyremontowanych bramek na boisku. Odnowiła je - na zlecenie Urzędu Gminy w Braniewie - prywatna firma.

O niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci 8-latki prokuratura oskarżyła jednego z urzędników. Na polecenie wójta miał on nadzorować remont bramek. Osobny proces w tej sprawie toczy się od ponad dwóch lat przed sądem w Braniewie. Teraz rodzice zdecydowali się wytoczyć sprawę cywilną gminie o odszkodowanie.  

Rodzice chcą odszkodowania

W pozwie - złożonym do Sądu Okręgowego w Elblągu - każde z nich wystąpiło o wypłatę po 100 tys. zł zadośćuczynienia. Pełnomocnicy rodziny zastrzegają jednak, że ta kwota może się zwiększyć, w zależności od rozwoju obu spraw sądowych. W czwartek sąd przesłuchał dwóch świadków i odroczył rozprawę bezterminowo.

Wójt Braniewa Tomasz Sielicki nie chce oceniać, czy gmina jest odpowiedzialna za wypadek. Niech to rozstrzygnie sąd. Jaka będzie decyzja sądu, do takiej się przychylimy - powiedział.

Z ekspertyzy sporządzonej na zlecenie prokuratury przez Instytut Sportu wynika, że bramka, która przygniotła Magdę, nie spełniała norm bezpieczeństwa. Była zbudowana wadliwie i nie została przytwierdzona do podłoża. Proces karny pracownika urzędu gminy Damiana S., który nadzorował remont już dwa razy kończył się jego uniewinnieniem. Za każdym razem wyroki były jednak zaskarżane przez prokuraturę i uchylane. Dlatego proces urzędnika będzie toczył się od nowa.

(ug)