W niektórych miastach nawet co trzecie dziecko urodzone w 2009 r. nie pójdzie 1 września na lekcje – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. We wrześniu po raz pierwszy do szkoły powinny pójść wszystkie sześciolatki.

W Krakowie już 30 proc. sześciolatków dostarczyło do szkoły odroczenie od obowiązku szkolnego. W Lublinie może to dotyczyć nawet co piątego sześciolatka - wynika z sondy przeprowadzonej przez „DGP” w największych miastach.

W Opolu 20 proc. sześciolatków zostało odroczonych od  spełniania obowiązku szkolnego. W Warszawie 10 proc., w Katowicach 11 proc., we Wrocławiu 15 proc., w Łodzi 10 proc, podobnie jest w Olsztynie.

W niektórych miastach badania gotowości szkolnej trwają. W Bydgoszczy już 7,8 proc. sześciolatków otrzymało odroczenie, ale na badania oczekuje jeszcze ponad 7 proc.

Już teraz jednak jest jasne, że liczba dzieci, który uznano za niegotowe do nauki, jest bardzo wysoka. Jest ich więcej niż w zeszłym roku – szacuje Dominika Biesiada z Urzędu Miasta Krakowa.

Powód? Rodzice nie akceptują reformy, uważają, że ich dzieci nie dorosły do szkoły. Rodziców 6-latków paraliżuje także strach przed pobytem dzieci w przeładowanych klasach. We wrześniu naukę rozpocznie półtora rocznika dzieci. 

Więcej o problemie z posłaniem sześciolatków do szkół przeczytacie na stronach "Dziennika Gazety Prawnej".

(mpw)