Dokładnie 25 lat temu, zmarł w Hiszpanii generał Francisco Franco. Tego dnia zakończyła się trwająca 36 lat dyktatura. Dziś, ponad 40 procent Hiszpanów bardzo słabo pamięta te czasy, wielu z nich nie było wtedy na świecie.

Dla wielu z nich rocznica śmierci Franco jest przede wszystkim lekcją historii. Już od wczoraj hiszpańska telewizja emituje filmy dokumentalne z tamtej epoki a w każdej z gazet można znaleźć artykuły analizujące dyktaturę i ostatnie ćwierćwiecze. Nareszcie po tylu latach ujawnione są kulisy choroby i śmierci dyktatora. A w czarno-białym albumie niepublikowanych dotąd zdjęć zobaczyć można Franco łowiącego ryby i malującego pejzaż. Dla większości Hiszpanów czasy frankizmu to tylko historia. Nieliczni około 300 osób wspólnie czciło w Madrycie rocznicę jego śmierci. W stolicy Hiszpanii doszło do niepokojów, kiedy inny pochód przeciwników nietolerancji został zaatakowany przez skrajnie lewicowe bojówki. 8 osób zostało rannych, wśród nich czterech policjantów.

08:20