Dziękuję całemu narodowi polskiemu, wszystkim Polakom, którzy dostrzegli wartości tej umowy o współpracy strategicznej - oświadczyła Condoleeza Rice po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim. Rano amerykańska sekretarz stanu i prezydent RP zjedli śniadanie w Pałacu Prezydenckim. Po spotkaniu oboje wygłosili oświadczenia dla prasy w ogrodach Pałacu.

Condoleeza Rice podkreśliła, że zgoda na zainstalowanie w naszym kraju tarczy antyrakietowej pogłębi przyjaźn między Polską i USA. W podobnym tonie przemawiał Lech Kaczyński:

Prezydent zaznaczył, że pomyślne zakończenie negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi jest dużym sukcesem Polski, ale też jego osobistym powodem do satysfakcji. Jeden z głównych celów strategicznych, które sobie stawiałem, jako prezydent został zrealizowany - dodał.

O godz. 11.30 w Kancelarii Premiera Rice i polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podpisali porozumienie o instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W trudnych czasach nade wszystko trzeba mieć przyjaciół, ale jeszcze ważniejsze jest to, by mieć przyjaciół, którzy podzielają nasze wartości, aspiracje i marzenia. Polska i Stany Zjednoczone są takimi przyjaciółmi - powiedizała Rice po uroczystości.

Po podpisaniu umowy w sprawie tarczy Rice udała się na obiad. Pojawiła się w Łazienkach Królewskich, gdzie wzbudziła niemałą sensację. Ze spacerującymi po i polującymi na zdjęcie amerykańskiej sekretarz stanu rozmawiał reporter RMF FM Mateusz Wróbel:

Rice przyleciała do Polski we wtorek wieczorem w towarzystwie Radosława Sikorskiego. Oboje uczestniczyli w spotkaniu szefów dyplomacji NATO w Brukseli, na którym debatowano o sytuacji w Gruzji.