​Rezerwiści wezwani do jednostki w Tarnowskich Górach włożyli mundury i przypominają sobie, jak funkcjonuje wojsko. Wśród nich są również kobiety. Mobilizacyjne ćwiczenia, w których udział bierze 500 osób, potrwają do jutra.

Wezwanie na ćwiczenia dla wielu osób było zaskoczeniem. Byłam akurat w pracy. Trzeba było zejść z dyżuru, wrócić do domu, spakować się i przyjechać tutaj - mówi młoda kobieta, która na co dzień pracuje w pogotowiu ratunkowym. Miała 4 godziny, by stawić się w jednostce.

Jej koleżanka dodaje, że takie ćwiczenia są potrzebne. Każdy żołnierz w rezerwie powinien mieć przeszkolenie - mówi krótko. Wśród rezerwistów są też osoby, które służyły w wojsku kilkanaście lat temu. W 2000 roku byłem w służbie zasadniczej. Spodziewałem się tego wezwania ze względu na sytuację międzynarodową. Wojsko bardzo się zmieniło na lepsze - ocenia mężczyzna.

(md)