Najbliższa niedziela to najbardziej prawdopodobny termin otwarcia centralnego odcinka drugiej linii metra w Warszawie. Pociągi podziemnej kolejki w czwartek przechodziły jazdy testowe. Jak jeździ się nowym odcinkiem? Sprawdziła to Magda Gawlik reporterka RMF FM.

Cała przejażdżka trwała 22 minuty, ale na stacjach zatrzymywaliśmy się na chwilę. W normalnym ruchu, gdy kolejka będzie czekać na wszystkich wsiadających i wysiadających, trasa od Ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego powinna zająć niespełna 30 minut.

W odróżnieniu od pierwszej linii metra, tu na całej trasie mamy dobry zasięg sieci komórkowej. Testowo rozmawiałam przez telefon od Centrum Nauki Kopernik do Stadionu Narodowego, czyli przejeżdżając pod Wisłą!

Na razie na stacjach jest cicho i spokojnie. Ratusz liczy, że ta linia będzie cieszyć się dużą popularnością wśród mieszkańców, zwłaszcza, że będzie to alternatywna przeprawa z jednego brzegu na drugi.

Otwarcie drugiej linii metra spowoduje też zmiany w komunikacji naziemnej - korekta rozkładów jazdy i nowe trasy mają wejść w życie w tym samym momencie do otwarcie.

Na stacjach pracują ekipy techniczne, obsługa sprząta schody i perony. Otwarcie zbliża się wielkimi krokami.

Zdaniem maszynisty przejazd jest bardziej komfortowy niż na pierwszej linii. Urządzenia sterowania ruchem są tu inne, nowocześniejsze. Rafał Czerechów, z którym rozmawiałam śmieje się, że jeżdżąc na centralnym odcinku II linii zrobił już zdecydowanie więcej niż wymagane przed otwarciem 5 tysięcy kilometrów.