To nie prezydenckie weto, lecz... wymogi sanitarne mogą okazać się główną przeszkodą w realizacji rządowego programu przekształceń szpitali w spółki - twierdzi "Gazeta Prawna", która dotarła do tzw. Zielonej Księgi, dokumentu przygotowanego na zlecenie resortu zdrowia. Wynika z niego, że ponad 60 proc. majątku placówek medycznych, a więc budynków, sprzętu medycznego czy wyposażenia, wymaga remontów lub wymiany na nowy.

Dostosowanie wszystkich szpitali i przychodni do nowych wymogów technicznych i sanitarnych, narzuconych prawem unijnym, będzie kosztowało ok. 14 miliardów złotych. W dodatku trzeba to zrobić obligatoryjnie do 2012 roku, bo taką datę ustaliła Unia Europejska i nie może ona zostać zmieniona. Po 1 stycznia 2013 r. placówki, które nie dostosują się do nowych wymagań, stracą prawo do leczenia pacjentów.

Eksperci twierdzą, że wszystko to może stanowić dużą przeszkodę w znalezieniu prywatnych podmiotów chętnych do inwestowania w szpitale-spółki. Po prostu inwestorzy nie wejdą w medyczny biznes, jeśli już na starcie będą musieli wyłożyć pokaźny kapitał.