Uszkodzony rok temu, a następnie rozebrany szczeciński Most Cłowy znów zaczyna wyglądać jak most. Pogoda sprzyja, więc rano rozpoczęła operacja montowania drugiego przęsła.

Uszkodzony rok temu, a następnie rozebrany szczeciński Most Cłowy znów zaczyna wyglądać jak most. Pogoda sprzyja, więc rano rozpoczęła operacja montowania drugiego przęsła.
d /Zrzut ekranu

Przęsło na pontonie podpłynęło do filarów mostu, za pomocą podnośników hydraulicznych zostało uniesione i jest teraz nasuwane na podpory. To powolna operacja. Fragment mostu przemieszcza się o 3 metry na godzinę. 

Przęsło ma długość 100 metrów, to tyle co boisko piłkarskie. Szerokie jest na 14 metrów. Jest wykonane ze stali, waży tyle co 15 pełnych pasażerów autobusów przegubowych. Do budowy nowych elementów mostu zużyto ponad 800 ton stali. Cała konstrukcja powstała w Gdyni, 24 elementy zostały tam połączone i prawie gotowy most, w dwóch kawałkach przez Bałtyk dopłynął do Szczecina.

Nasuwanie przęsła na filary potrwa dwa dni, potem wszystko zostanie zespawane i obłożone betonem. Nowy Most Cłowy gotowy ma być na początku sierpnia.

Transmisję można zobaczyć tutaj