Federacja to zdaniem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego najlepszy sposób na uzdrowienie sytuacji w Akcji Wyborczej Solidarność.

Rada Polityczna SKL upoważniła w piątek zarząd Stronnictwa do podpisania umowy w sprawie powstania federacji z ugrupowaniami, które się na to zgodzą. Rada uznała jednocześnie, że rozmowy w tej sprawie powinny zakończyć się do 10 listopada. "Naprawa Akcji Wyborczej Solidarność nie może być rozciągana w nieskończoność" - stwierdził prezes SKL Jan Maria Rokita. Równocześnie nie wykluczył, że przekształcanie AWS w federację rozpoczną tylko trzy partie - SKL, Zjednoczenie Chrześcijańsko Narodowe i Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów. "Zawsze ktoś musi zacząć przekształcenia" - stwierdził szef Stronnictwa. Wydaje się, że SKL znudzony długimi bezowocnymi negocjacjami z Ruchem społecznym i Marianem Krzaklewskim. Chce zademonstrować swą nieugiętość i mówiąc: "stwórzmy federację z tymi, którzy tego chcą", proponuje de facto kolejnego po Komisji Odnowy ciała wewnatrz Akcji albo wspólną z ZChN i PPChD budowę konkurencyjnego AWS. Jednak tego, że ta druga możliwość istnieje, Jan Maria Rokita nie za bardzo chce przyznać. "Bardzo trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której dwa AWS-y funkcjonowałyby na polskiej scenie politycznej". Rokita deklaruje, że nadal wierzy w porozumienie wewnątrz całej AWS, jednak podczas obrad Rady Politycznej SKL padały też głosy o możliwości wyjścia z Akcji i związania się z Unią Wolności i Andrzejem Olechowskim.

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera radia RMF, Konrada Piaseckiego:

00:50