Do szkół należy wprowadzić obowiązkowy przedmiot – wychowanie seksualne. Otwarcie opowiedział się za tym minister zdrowia. Seks powinien przestać być tematem tabu. Jest to nieodłączna część życia, a skoro tak – to mówmy o tym - uważa Zbigniew Religa.

W czwartek w resorcie zdrowia mówiono nie tylko o wprowadzeniu do szkół wychowania seksualnego, przedstawiono także portret zdrowotny Polek między 15. a 49. rokiem życia. Zdaniem Religi jest to obraz smutny – kobiety u nas rodzą mało dzieci, bo poświęcają się karierze, wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy lub zwyczajnie nie pozwala im na to sytuacja materialna.

Naprawdę alarmujące jest jednak to, że coraz młodsze Polki umierają na raka, głównie szyjki macicy. Na tle innych krajów europejskich nie radzą sobie też z chorobami wenerycznymi. Często kobiety mieszkają daleko od dużych miast, a co się w tym wiąże – od lekarza. Nie wiedzą zatem o badaniach cytologicznych lub po prostu nie zgłaszają się na nie.

Problemów jest znacznie więcej – młode Polki nie używają środków antykoncepcyjnych, bo zazwyczaj o nich nie wiedzą lub wolą korzystać ze starych metod. Minister zdrowia widzi tylko jedną drogę, by polepszyć świadomość seksualną u młodych Polek, ale także młodych Polaków – wprowadzić do szkół obowiązkowe lekcje wychowania seksualnego.