Takiego ruchu na granicy polsko-rosyjskiej jeszcze nie było. Tygodniowo przekracza ją - po wprowadzeniu porozumienia o małym ruchu granicznym - nawet 115 tysięcy osób. ​Polacy jeżdżą do Rosji głównie po tanie paliwo. Benzyna kosztuje tam niewiele ponad 3 złote.

Nie jest tajemnicą, że część mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego traktuje te wyjazdy jak pracę. Litr rosyjskiego paliwa sprzedawany jest tam średnio za 4,50 złotych. Rosjanie przyjeżdżają do nas przeważnie po artykuły spożywcze, RTV i AGD oraz ubrania.

Ruch na granicy polsko-rosyjskiej zwiększył się po wprowadzeniu porozumienia o małym ruchu granicznym. W dzień powszedni granicę przekracza nawet 15 tysięcy osób, w weekendy 20. Warto zaznaczyć, że jeszcze dwa lata temu liczba podróżnych nie przekraczała kilku tysięcy. Co więcej, eksperci oceniają, że ruch na granicy będzie się jeszcze zwiększał.

Po stronie rosyjskiej mały ruch graniczny obejmuje tylko Obwód Kaliningradzki, a po stronie polskiej - część województwa warmińsko-mazurskiego (powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki, a także miasta: Elbląg i Olsztyn) oraz część województwa pomorskiego (powiaty: pucki, nowodworski, malborski, gdański, oraz miasta: Gdynię, Sopot i Gdańsk). Zgodę na wjazd bez wizy mogą dostać również mieszkańcy, którzy są na tych terenach zameldowani przynajmniej od 3 lat oraz ich rodziny.