Diamenty, perły pierścienie, kolczyki, kolie – wszystko to padło łupem złodziei w Krakowie. Ofiarą padła starsza samotnie mieszkająca kobieta. Wartość skradzionych precjozów szacuje się na ok. 1 mln złotych.

To jest biżuteria, która składa się z diamentów, szmaragdów i bardzo rzadkich czarnych pereł - mówi inspektor Dariusz Nowak z krakowskiej policji.

Starszą kobietę odwiedziły dwie kobiety, podające się za pracowników administracji budynku. Kiedy jedna „sprawdzała” stan mieszkania, druga prawdopodobnie okradała jego właścicielkę. Zadanie miała ułatwione, bo biżuteria nie była w żaden sposób zabezpieczona – woreczki z drogocenną zawartością po prostu leżały w kredensie.

Policjanci sporządzili już portrety pamięciowe poszukiwanych osób i podejrzewają, że w przeszłości próbowali oni dokonywać podobnych kradzieży.