Referendum jedno- czy dwudniowe? Zagadka wciąż niewyjaśniona. A wszystko przez chwiejną postawę SLD, które nie może jakoś zdecydować się na żadne z tych rozwiązań. Postępu nie przyniosła też dzisiejsza debata sejmowa, w której klub SLD i przedstawiciel lewicowego rządu mówili zupełnie co innego.

Pomysł dwudniowego referendum wyszedł od Platformy Obywatelskiej. Powoli przychyla się do niego rząd. Wprawdzie nie opowiada się za nim jednoznacznie, ale przekonuje, by w ustawie zapisać możliwość przedłużenia referendum. Dziś w Sejmie powtórzył to w imieniu rządu minister ds. referendum europejskiego Lech Nikolski. Dodał również, że decyzje o tym, ile ma trwać referendum podejmowałby każdorazowo podmiot nim zarządzający.

Ale już posłowie SLD opowiadają się za jednodniowym głosowaniem. Wszak Ryszard Kalisz przyznał, że klub jest otwarty na propozycje, a tę musi jeszcze przemyśleć. Dodał też, że SLD będzie o tym dyskutować i niewykluczone, że przed ostatecznym głosowaniem zmieni swoją decyzję o poparciu tylko jednodniowego referendum.

Propozycja dwudniowego referendum jest nie do przyjęcia dla Samoobrony . Andrzej Lepper oświadczył, że warto na przyszłość pomyśleć, czy w Polsce nie należałoby wprowadzić obowiązku uczestnictwa we wszystkich rodzajach wyborów oraz w referendach.

Szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz przypomniała, że prezydent ma obawy o zabezpieczenie lokali wyborczych podczas dwudniowego głosowania. Ostateczne stanowisko w tej kwestii uzależnia od opinii MSWiA i PKW.

Posłuchaj także relacji reportera RMF Konrada Piaseckiego:

17:15