Plan ewentualnościowy - dotyczący reagowania NATO na wypadek agresji na Polskę - był tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wzięli w nim udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk.

Posiedzenie, z udziałem marszałków Sejmu Grzegorza Schetyny i Senatu Bogdana Borusewicza, ministrów spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i obrony Bogdana Klicha, szefa BBN Stanisława Kozieja oraz przewodniczącego SLD Grzegorza Napieralskiego, odbyło się w siedzibie MON.

Jak poinformowało BBN, informacje wprowadzające do dyskusji przedstawili minister obrony oraz szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch.

Znaczenie planów ewentualnościowych - scenariuszy sojuszniczej pomocy tworzonych na wypadek ataku na któregoś z członków - podkreśla nowa koncepcja strategiczna NATO.

Dokument, przyjęty na listopadowym szczycie sojuszu, akcentuje tradycyjną, obronną rolę NATO. Oprócz planów ewentualnościowych mówi o ćwiczeniach oraz o wymianie informacji między sojusznikami, aby zapewnić obronę przed zagrożeniami konwencjonalnymi i nowymi, w tym energetycznymi i informatycznymi.

Media podawały, że plan ewentualnościowy dla Polski zakłada, że w razie agresji broniłoby jej dziewięć dywizji, w tym polskie, amerykańskie, brytyjskie i niemieckie. Zachodnie wojska idące Polsce z pomocą byłyby przerzucane do niemieckich portów; w Polsce najważniejszym portem przyjmującym jednostki desantowe miałoby być Świnoujście.

Jak podało po posiedzeniu biuro prasowe BBN, ustalono, że kolejne spotkania RBN będą poświęcone problematyce bezpieczeństwa energetycznego oraz "systemowym wnioskom realizacyjnym z badania katastrofy pod Smoleńskiem".

Według Grzegorza Napieralskiego posiedzenie RBN w sprawie raportu MAK oraz wyników prac strony polskiej, odbędzie się po ogłoszeniu raportu polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską, kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera.

W ubiegłym tygodniu Napieralski postulował, by na najbliższym posiedzeniu RBN zajęła się raportem MAK. Szef BBN, który jednocześnie jest sekretarzem RBN, odpowiadał, że temat planów ewentualnościowych został ustalony już dawno i nie można go zmienić. W czwartek rano Koziej wyraził przekonanie, że Rada powinna się zająć raportem MAK, ale także raportem polskim oraz przygotowanymi przez BBN wnioskami w sprawie bezpieczeństwa lotów.