​Aby otrzymywać świadczenie 500 plus w nowym okresie zasiłkowym, który zacznie się w październiku, trzeba ponownie złożyć wniosek. Złożenie go w sierpniu gwarantuje, że nie będzie przerwy w wypłacie świadczeń - przypomina szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. "Przypominam wszystkim rodzinom, które chcą dalej korzystać ze świadczenia wychowawczego, że od 1 października jest nowy okres zasiłkowy i że wnioski o to świadczenie przyjmowane są od sierpnia" - przypomniała Rafalska w rozmowie z PAP.

​Aby otrzymywać świadczenie 500 plus w nowym okresie zasiłkowym, który zacznie się w październiku, trzeba ponownie złożyć wniosek. Złożenie go w sierpniu gwarantuje, że nie będzie przerwy w wypłacie świadczeń - przypomina szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. "Przypominam wszystkim rodzinom, które chcą dalej korzystać ze świadczenia wychowawczego, że od 1 października jest nowy okres zasiłkowy i że wnioski o to świadczenie przyjmowane są od sierpnia" - przypomniała Rafalska w rozmowie z PAP.
Elżbieta Rafalska /Tomasz Gzell /PAP

Rafalska: Pieniądze na wypłaty będą zagwarantowane, to jest absolutnie pewne

Te rodziny, które zdążą złożyć wniosek do końca sierpnia, będą miały zagwarantowaną ciągłość płatności naszej "pięćsetki"; nie będzie przerwy - bo we wrześniu i w sierpniu te środki otrzymujemy na podstawie starej decyzji - wskazała minister. 

Podkreśliła, że złożenie wniosku do końca sierpnia gwarantuje ciągłość wypłat świadczenia 500 plus - pieniądze będą w październiku. Jeżeli złożymy wniosek we wrześniu, dostaniemy pieniądze za październik, ale możemy je dostać z wyrównaniem w listopadzie - przypomniała.  

500 plus. Złóż nowy wniosek! Wszystko, co trzeba wiedzieć

500 Plus. Sprawdź, co się zmienia!

Zwróciła uwagę, że wówczas można nie otrzymać środków z 500 plus w październiku, na początku miesiąca, do czego - jak zauważyła - rodziny zdążyły się już przyzwyczaić. 

Podkreśliła, że wśród beneficjentów programu jest duża grupa rodzin, które korzystają ze świadczenia 500 plus w oparciu o kryterium dochodowe. Sytuacja tych rodzin jest trudniejsza niż pozostałych, bo na pierwsze dziecko otrzymujemy świadczenie, jeśli dochód w rodzinie nie przekracza 800 zł na osobę. A październik to jest dla rodzin miesiąc, w którym wydatki na dzieci są większe niż w innych miesiącach, bo we wrześniu jest początek roku szkolnego, co wiąże się ze sporymi wydatkami - powiedziała.

Szefowa MRPiPS poinformowała, że dotychczas złożono ponad 1,2 mln wniosków; ponad 400 tys. wpłynęło online. Oceniła, że spływ wniosków jest dobry. Dodała, że liczba składanych wniosków stale rośnie, ale do tego, żeby było złożonych 2,6 mln - do tylu rodzin obecnie trafia ta pomoc - jeszcze "kawałek drogi". 

Ale liczba wniosków mnie nie niepokoi. Ważniejsze będzie za chwileczkę, jak gminy radzą sobie z wydawaniem decyzji. Tu mamy gwarancję - tą gwarancją jest złożenie wniosku do końca sierpnia - że decyzje będą musiały być wydane i będzie płatność w październiku -
podkreśliła. 

Z naszej strony, jeśli chodzi o finasnowanie tych wydatków, absolutnie nie ma najmniejszego zagrożenia, pieniądze na wypłaty będą zagwarantowane, to jest absolutnie pewne - zapewniła Rafalska.

MRPiPS przypomina, że złożenie kompletnego i prawidłowo wypełnionego wniosku w sierpniu gwarantuje wypłatę świadczenia do końca października. Złożenie go we wrześniu oznacza, że świadczenie będzie wypłacone do końca listopada z wyrównaniem za październik. Wniosek złożony w październiku to wypłata do końca grudnia z wyrównaniem za październik i listopad. 

Jeśli wniosek zostanie złożony później niż w październiku, świadczenie będzie wypłacone od miesiąca złożenia wniosku, bez wyrównania za wcześniejsze miesiące. 

Wniosek o świadczenie 500 plus należy składać każdego roku, prawo do wsparcia z programu ustalane jest na rok - od 1 października danego roku do 30 września kolejnego roku. Jedynie pierwszy, trwający jeszcze okres jest dłuższy - rozpoczął się wcześniej, 1 kwietnia 2016 r., kiedy program "Rodzina 500 plus" oficjalnie wystartował. Wydłużono go, by nie trzeba było składać wniosków dwukrotnie w ciągu tego samego roku. 

Program 500+ pomógł co trzeciej rodzinie zmniejszyć zaległe długi

Niemal co trzeciej rodzinie korzystającej z programu 500+ otrzymane pieniądze pozwoliły wyjść z zaległych długów lub przynajmniej je zmniejszyć - wynika z badania BIG InfoMonitor oraz BIK na temat programu 500+.

Podobnej części osób wsparcie na dzieci pozwoliło uniknąć pożyczania pieniędzy - wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor). Jednocześnie, jak podkreślono, "co dziesiąta rodzina przyznaje, że 500 + zwiększyło ich zdolność kredytową i umożliwiło zaciągnięcie nieosiągalnej wcześniej pożyczki lub kredytu". 

Jak wynika z badania, pomoc państwa dla 17 proc. ankietowanych stała się sposobem na zmniejszenie przeterminowanych i nieuregulowanych wcześniej płatności, a dla 12 proc. także na całkowite pozbycie się zaległych długów. 

"Od startu programu 500+ zmniejsza się odsetek niesolidnych dłużników z zaległościami na niższe kwoty, do 2 tys. zł, które stosunkowo najszybciej można zwrócić w efekcie korzystania z programu" - wyjaśnił PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Dodał, że na koniec marca 2016 r. odsetek osób z tego typu zaległościami zarówno kredytowymi w BIK, jak i pozakredytowymi w BIG InfoMonitor wynosił 32,2 proc., zaś na koniec czerwca 2017 r. było to 29,8 proc. Jak podkreślił zmianę tę szczególnie widać w BIG InfoMonitor, gdzie na koniec I kw. 2016 r. zaległości przeterminowane o minimum 60 dni miało 38,2 proc. wpisanych do rejestru, a po II kw. 2017 r. - 33,8 proc. 

29 proc. ankietowanych deklaruje, że dzięki pieniądzom z programu 500+ uniknęło pożyczania w banku, a 27 proc. mówi, że uniknęło pożyczania w firmach pożyczkowych - wskazali autorzy badania.  Jednocześnie co dwudziestemu respondentowi (5 proc.), po tym jak 500+ zwiększyło jego zdolność kredytową, pieniądze na dziecko pomogły pożyczyć w banku czy firmie pożyczkowej większe kwoty niż wcześniej. Kolejnym 5 proc. ankietowanych dopiero pomoc państwa umożliwiła zaciągnięcie nieosiągalnego wcześniej kredytu czy pożyczki, bo wcześniej w ogóle nie posiadali zdolności kredytowej. 

Jak podkreślono w badaniu, w zdecydowanej większości przypadków z pomocy państwa korzystają dzieci. "Prawie trzech na czterech badanych deklaruje, że otrzymywane pieniądze przeznacza przede wszystkim na potrzeby dziecka, 26 proc. mówi, że 500+ finansuje głównie potrzeby całej rodziny, a 2 proc. ankietowanych rodziców przyznaje, że to oni sami najbardziej korzystają z pieniędzy otrzymywanych na dzieci" - czytamy. 

Warta ponad 2,1 mld zł miesięcznie pomoc państwa wydawana jest w pierwszej kolejności na edukację i odzież (ex equo). Pozwala też przeznaczać większy budżet na zakup żywności oraz zorganizowanie wakacji. Na dalszym miejscu znalazło się oszczędzanie i wyższe wydatki na zabawki. Wśród wydatków finansowanych pomocą 500+, które zdobyły co najmniej kilkanaście procent wskazań, znalazły się także: poprawa warunków mieszkaniowych, rozrywka oraz kultura. 

(ph)